...Jest mi bardzo ciężko poskładać wszystko w jedną całość ale muszę być silna i dać radę przez to przejść... Wszystkie zdjęcia które do tej pory oglądaliście na blogu były robione przez mojego chłopaka, myślę że na pewno chciałby aby blog dalej funkcjonował... [*]
Ci, których kochamy, nie umierają nigdy, bo
miłość jest nieśmiertelna...
miłość jest nieśmiertelna...
trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję, nie mogę sobie wyobrazić co bym czuła gdyby to mój chłopak odszedł :( Bądź silna , trzymam za Ciebie kciuki :)
OdpowiedzUsuńJak Ci sie udaję to wytrzymać? :(
OdpowiedzUsuńTrzymaj się kochana bardzo mocno, musisz być teraz silna, fajnie że mimo smutku i bólu który na pewno długo będzie odczuwalny chcesz dla niego prowadzić tego blog :*. Trzymam kciuki. Bartek na pewno bardzo się cieszy i czuwa nad Tobą :)
OdpowiedzUsuńNa pewno patrzy z gory i trzyma kciuki za Ciebie.. zeby udalo Ci sie jakos przez to wszystko przejsc.. i gleboko wierzy w to, ze dasz rade! Jesli pomagal Ci w prowadzeniu bloga to nie ma sensu z niego rezygnowac.. po czesci przyczynil sie do tego, ze ludzie tu zagladaja.. na pewno daje Ci sile bys mogla dalej robic to co robilas.. choc juz niestety bez niego:( ale on ciagle jest.. w Twoim sercu byl, jest i bedzie...
OdpowiedzUsuńtrzymaj sie dzielnie!!!
Trzymaj się i nie poddawaj!! Na zawsze będzie w Twoim sercy ...Trzymam za Ciebie kciuki :) bądz silna :):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Julka
Sylwia! jestem z Tobą!! nie tak dawno sama straciłam ważną osobę, domyślam się co czujesz! ;****
OdpowiedzUsuńpomimo tego że często tu zaglądam raczej nie zostawiam komentarzy, ale uważam że powinnaś dalej prowadzić bloga i nie poddawać się. Bardzo ci współczuje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie kciuki :* Jestem tylko jedną z wielu odwiedzających Twój blog, ale muszę powiedzieć, że bardzo Ci współczuje:(
OdpowiedzUsuńtak bardzo mi przykro ;( już to pisałam, mogę sobie tylko wyobrazić jak się czujesz, ale na pewno Bartek patrzy i trzyma za Cb mocno kciuki i na pewno chciałby żebyś ułożyła sb życie! Jesteś mega piękna i życie przed tobą, wiem że to nie będzie proste skoro było się z kimś tak długi czas i przywiązałaś się do tej osoby :(wiem że bardzo go kochałaś i bedziesz kochać. Tak przystojny i slachetny mieliście wspólne plany, ale nie będe już wspominać i wracać. Życie musi iść dalej. Trzymaj się Sylwuś ;**** i pewnością chciałby żeby blog dalej funkcjonował rób to dla niego!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cie, ja bym nie miala na to sily chyba. Trzymaj tak dalej, jestes przesliczna a życie toczy sie dalej. Pamietaj ze, widocznie tak musialo byc i nic nie dzieje sie bez przyczyny:* Justyna
OdpowiedzUsuńJezu jak to się stało , współczuję bardzo !
OdpowiedzUsuńZnalam Bartka i do tej pory nie moge uwierzyc ze juz go nie ma wsrod nas:-( bardzo Ci wspolczuje i podziwiam ze codziennie znajdujesz sile by wstac z lozka... Na Twoim blogu znalazlam wiele ciekawych inspiracji dla siebie... Mysle ze Bartek chcialby by ten blog nadal istnial... Trzymaj się i badz silna dla niego i dla siebie :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie kciuki,aby wszystko się w Twoim sercu kiedyś poukładało....
OdpowiedzUsuńJejku, jak mi przykro! :(. Ja również trzymam kciuki za Ciebie! Musisz być silna i nie poddawaj się ! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń